Głównym bohaterem koncertu był Freddie Mercury, którego występ trwający 20 min. został zaliczony do najlepszych koncertów w historii muzyki rockowej. Występujący po nim Elton John stwierdził: "ukradł przedstawienie dla siebie". Po latach Bob Geldorf powiedział, że Freddie Mercury urodził się właśnie po to, żeby zagrać przed 1,6 mld ludzi, którzy oglądali koncert w telewizji.