Gdy Kinga miała trzy latka ojciec wyjechał do pracy w Teatrze Muzycznym w NRD. Na emigracji nie powiodło mu się, ale nie chciał wracać do bliskich, dlatego matka wystąpiła o rozwód. Ojciec zmarł, gdy Kinga miała osiem lat, nie wie gdzie został pochowany, nigdy nie szukała grobu ojca nie chcąc ranić matki. Bardzo mocno przeżyła wiadomość o śmierci ojca i to, że go nigdy nie zobaczy. W domu pozostały jedynie jego zdjęcia.