Mówiło się wówczas o "bardziej boskim niż ludzkim" uśmiechu, ale przypisywano to nietuzinkowej pozycji Leonarda da Vinci. Późniejsi interpretatorzy uśmiechu dopatrywali się w Mona Lisie postaci femme fatale czy "jednej z XVI-wiecznych kurtyzan". Inni dostrzegali w tym uśmiechu doświadczenia wszystkich dotychczasowych epok historycznych oraz "symbol idei nowoczesnej".