Choć padalec przypomina węża w rzeczywistości jest beznogą jaszczurką. W toku ewolucji nastąpił u tych zwierząt zanik kończyn ale w szkielecie nadal występuje pozostałość pasa barkowego i pasa miedniczego.
Ze względu na swoją powolność często padają ofiarą drapieżników. Zdarza się również, że są omyłkowo zabijane przez ludzi, którzy biorą je za żmiję zygzakowatą. Na szczęście duża śmiertelność tych zwierząt jest rekompensowana przez sporą liczbę przychodzących na świat padalców w jednym miocie.
Do niedawna w obrębie gatunku wyróżniano dwa podgatunki (wschodni i zachodni). W 2010 roku podgatunek wschodni uznano za oddzielny gatunek padalca - padalec kolchidzki.
W najbardziej północnych obszarach swojego występowania spotkać go można jedynie na równinach, jednak wraz ze spadkiem szerokości geograficznej zaczyna pojawiać się również w górach. W Polsce padalec zwyczajny znajdowany jest na wysokościach do 1100 m n.p.m., ale już w Alpach nawet na 2000 m n.p.m.
Niektóre źródła podają, że występuje na Bałkanach na wysokości do 2400 m n.p.m.
W miejscu odrzuconego ogona wyrasta nowy, który jednak nie posiada zwykle ani pierwotnej długości ani pierwotnego kształtu.
Na powyższym filmie można zobaczyć padalca zwyczajnego po odrzuceniu ogona.
Średnia długość życia padalca zwyczajnego to jednak około 15 lat.
Według informacji podanej przez Park Narodowy New Forest, rekordzista ponoć dożył wieku 54 lat a badanie tego okazu zostało przeprowadzone rzetelnie.
Odmiana turkusowa występuje zarówno u padalca zwyczajnego jak i padalca kolchidzkiego.