Maria Antonina była arcyksiężną Austrii oraz królową Francji i Nawarry, jako żona króla Ludwika XVI.
Żyła w latach 1755-1793. Zmarła w wieku trzydziestu ośmiu lat, zgilotynowana na Place de la Revolution.
Została zapamiętana jako ostatnia, a ze względu na swoje pochodzenie i obyczaje, najbardziej znienawidzona królowa absolutystycznej Francji. Za życia i po śmierci Maria Antonina dla jednych była symbolem wszelkiego dobra, a dla innych, wszelkiego zła związanego z monarchią i rodziną królewską. Ta druga opinia dominowała w historii i pozostaje silniejsza nawet dziś. Dla rojalistów pozostała męczennicą.
Urodziła się w Pałacu Hofburg w Wiedniu, jako piętnaste dziecko (przedostatnie) i najmłodsza córka cesarza Świętego Rzymu Franciszka I i cesarzowej Marii Teresy.
Została opisana jako "mała, ale doskonale zdrowa arcyksiężniczka" - jako córka władcy austriackiego, natychmiast po urodzeniu otrzymała tytuł arcyksiężnej austriackiej.
Relacje Marii Antoniny z matką były trudne, księżniczka czuła się zaniedbywana, gdyż matka cała uwagę poświęcała starszemu rodzeństwu, a głównie aranżowaniu politycznie korzystnych małżeństw licznego potomstwa. Ostatecznie jednak relacje z matką były pełne miłości, nazywała ona swą córkę "mała Madame Antoine".
W wieku dwunastu lat ledwie potrafiła czytać i pisać w swoim ojczystym języku, nie mówiąc już o francuskim, czy włoskim. Rozmowa z nią była często wymuszana. Panowała jednak opinia, że Maria Antonina jest osobą bardziej inteligentną, niż się powszechnie uważa, a ponieważ jest raczej leniwa i wyjątkowo nieuważna, trudno ją nauczyć.
Mając siedem lat, 13 października 1762 roku poznała w Schönbrunn młodszego o dwa miesiące, cudowne dziecko - Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Aby ostatecznie zapewnić pokój między Austrią a Francją, sojusz między tymi krajami zamierzała przypieczętować małżeństwem Marii Antoniny z delfinem Francji Ludwikiem Augustem, późniejszym królem Ludwikiem XVI.
7 lutego 1770 roku Ludwik XV formalnie poprosił o rękę Marii Antoniny dla swego najstarszego wnuka i spadkobiercy Ludwika Augusta.
Ceremonia odbyła się w kościele augustianów w Wiedniu, a jej brat arcyksiążę Ferdynand zastąpił delfina.
Po przybyciu do Francji przyjęła francuską wersję swojego imienia: Marie Antoinette.
Kolejny uroczysty ślub odbył się 16 maja 1770 roku w Pałacu Wersalskim. Po uczcie weselnej młodzi małżonkowie (piętnastolatkowie) zostali odprowadzeni do łoża małżeńskiego, uprzednio pobłogosławionego przez księdza.
Oczekiwano, że małżeństwo zostanie natychmiast skonsumowane, ale tak się nie stało i w rzeczywistości nie zostało skonsumowane przez kolejnych siedem lat.
Podczas jej pierwszego publicznego wystąpienia w Paryżu, 50 tysięcy ludzi zgromadziło się, aby zobaczyć swoją przyszłą królową. Inaczej wyglądała sytuacja na dworze, gdzie nazywano ją Austriaczką. Spotkała się z nienawiścią popularnych dam dworu, w tym kochanki króla Ludwika XV, madame du Barry.
Była też ciągle kontrolowana przez matkę (od szpiegów na dworze otrzymywała tajne raporty o zachowaniu córki), krytykowana w listach, że nie potrafi "rozbudzić namiętności męża", że nie ma talentu i straciła urodę.
Wydawała masę pieniędzy i jednocześnie zaciągała ogromne długi.
Nowy król został koronowany 11 czerwca 1775 roku. Delfin wstąpił na tron jako Ludwik XVI, król Francji i Nawarry, z Marią Antoniną jako królową.
Królowa miała ograniczone wpływy, w politykę ingerowała okazjonalnie, zwłaszcza wtedy, gdy starała się uzyskać wsparcie dla celów realizowanych przez dwór w Wiedniu. Nie raz jednak brała udział w dworskich intrygach.
Również Maria Teresa wyraziła zaniepokojenie wydatkami córki, powołując się na niepokoje społeczne.
Po ośmiu latach trwania małżeństwa, w 1778 roku na świat przyszła pierwsza królewska córka, Marie-Therese Charlotte. Kolejna ciążę królowa poroniła, lecz rok później urodziła syna, który otrzymał imiona Ludwik Józef. Kolejny syn, Ludwik Karol pojawił się na świecie w 1785 roku. Rok później urodziła się kolejna córka, Zofia Beatrycze, która zmarła nie przeżywszy nawet roku.
Ojcostwo dzieci było kwestionowane przez nieprzychylne dworowi głosy. Podczas pierwszego porodu królowej, w jej sypialni stłoczyło się około 150 osób oglądających poród. Rodząca królowa odgrodzona była od gapiów jedynie złotą balustradą. Zwyczaj ten został zniesiony.
Poznała go jeszcze jako delfina, podczas balu maskowego. Oboje wywarli na sobie spore wrażenie, jednak do bliższego poznania doszło gdy Maria Antonina była już królową, w dodatku przy nadziei.
Niektóre z nich spotkały się z dezaprobatą starszego pokolenia, jak np. rezygnacja z ciężkiego makijażu i popularnych sakw z szerokimi paskami.
Nowa moda wymagała prostszego, kobiecego wyglądu, charakteryzującego się najpierw rustykalnym stylem a la polonaise, a później gaulle (moda w dwudziestoleciu między 1775-1795 w kulturze zachodniej, prostsza, mniej wyszukana).
Było to oszustwo przeprowadzone w imieniu królowej, lecz bez jej udziału i wiedzy. Dwoje oszustów: hrabina de la Motte wraz z mężem wykorzystało naiwność kardynała de Rohan. Przedmiotem oszustwa był naszyjnik uchodzący w tamtych czasach za najdroższy, zwany także klejnotem dla królów, oferowany przez dwóch zamożnych jubilerów.
Podatków nie płacili jedynie magnaci, arystokracja i kler. Powiększał się też stale deficyt skarbu królewskiego, bo wydatki dworu pochłaniały ponad 10% budżetu państwa. Gniew ludu skierowany był przeciwko znienawidzonej cudzoziemce otoczonej przepychem.
Króla, który był dobrotliwy, ugodowy i chciał wprowadzać reformy, nie winiono. Królową oskarżano o rozwiązłość, wiarołomstwo, spiski i trwonienie majątku państwowego. Mówiono o jej rzekomych dewiacjach seksualnych, zarzucano jej lesbijstwo, znane jako "niemiecki występek".
Choć było to przedsięwzięcie powszechne dla innych, ona została skrytykowana za koszty. Zgromadziła też bibliotekę z 5 tysięcy książek. Wiele z nich, zwłaszcza o tematyce muzycznej, było jej dedykowane.
Królowa była mecenasem sztuki, w szczególności muzyki, często wspierała niektóre przedsięwzięcia naukowe. Była świadkiem pierwszego startu balonu na ogrzane powietrze braci Montgolfier.
W 1792 roku Maria Antonina została przeniesiona wraz z mężem i całym dworem do paryskiego pałacu Tuileries. Sytuacja znienawidzonej przez naród królowej była bardzo trudna, zastanawiano się, co z nią zrobić. Rozważano zamknięcie jej w twierdzy, skazanie za cudzołóstwo, a króla planowano ożenić z córką jego kuzyna, księcia Orleanu, Filipa Egalite.
Królowa zdecydowała się opuścić Paryż, jednak została złapana w drodze i zawrócona do Paryża, już w charakterze więźnia. Wraz z mężem i dziećmi została osadzona w wieży Temple.
Na mieście ukazywały się plakaty przedstawiające Marię Antoninę jako kaczkę obwieszoną naszyjnikami, a pod spodem umieszczony był napis: "Bez trudu połykam klejnoty, ale konstytucji nie przełknę".
Rzeczywistość była mimo wszystko inna, królowa powiedziała nawet, że "Francji bardziej potrzebne są okręty niż brylanty".
Królowa została przewieziona do do więzienia zwanego Conciergerie i oskarżona o spisek przeciwko Francji. Przyjęto ją tam ze względnym szacunkiem, ludzie tłumnie przychodzili oglądać nową atrakcję i zaczęli współczuć byłej królowej. Niektóre osoby planowały nawet uwolnienie jej, ale Maria Antonina nie chciała zostawić dzieci we Francji.
Przytaczano na nim argumenty pochodzące z plotek, Antonina w każdym przypadku była w stanie je odeprzeć. Postanowiono wówczas postawić jej zarzut molestowania własnego syna Ludwika Karola. Przekonano nawet dziecko, aby zeznawało przeciwko matce.
Nawet przed śmiercią upokarzano ją podglądaniem jej przez żandarma w chwili gdy chciała się przebrać.
16 października 1793 roku Marię Antoninę wyprowadzono z celi. Ubrana była w biała suknię. Załadowano ją na wóz do przewozu zwykłych przestępców, związano jej ręce i przewieziono na szafot przez ulice wypełnione szydzącymi z niej ludźmi.
Do końca zachowała godność, wchodząc na szafot przeprosiła kata, którego niechcący potrąciła. Zdekapitowano ją o godzinie 12:15
18 stycznia 1815 roku, po restauracji Burbonów, szczątki królowej ekshumowano. Dzień później ekshumowano też szczątki Ludwika XVI. Oboje spoczęli w królewskiej krypcie w bazylice Saint-Denis.
Marię Antoninę zidentyfikowano po typowej dla rodziny wardze habsburskiej (warga dolna przerastała w rozmiarze wargę górną, a żuchwa była nazbyt rozwinięta), bowiem odcięta głowa zmumifikowała się.