Henryk Walezy był królem Polski zaledwie pół roku. Jak tylko nadarzyła się okazja, uciekł do Paryża by zostać królem Francuzów. W swoim przekonaniu nigdy nie przestał być królem Polski i wielkim księciem Litwy, zapewniał że wróci, jak tylko uporządkuje sprawy w swym rodzinnym kraju. Jednak ta obietnica, jak wszystkie inne obietnice króla okazała się bez pokrycia.
W historii Polski Walezy nie zapisał się dobrze, we Francji natomiast uchodził i uchodzi nadal za wybitnego władcę. Historycy uznają go za jednego z najzdolniejszych administratorów i najpracowitszych monarchów.
Choć przyjazd Walezego do Polski był dla niego zderzeniem ze zgoła inną kulturą, z pobytu tego wyniósł wiele cennych doświadczeń (także komplet widelców) i rozwiązań technicznych, które natychmiast potem wprowadził w Luwrze.
Przyszedł na świat jako szóste dziecko i czwarty syn Henryka II Walezjusza i Katarzyny Medycejskiej. Dzieci było siedmioro i tylko Henryk, jego młodsza siostra Małgorzata i Herkules, najmłodszy syn pary królewskiej, zwany później Franciszkiem byli zdrowymi dziećmi. Reszta rodzeństwa miała kłopoty ze zdrowiem.
Przyszły Henryk na chrzcie otrzymał imiona Aleksander Edward (imię Edward otrzymał po swoim ojcu chrzestnym, królu Anglii Edwardzie VI).
W 1565 roku przystąpił do bierzmowania, w czasie którego przyjął po ojcu imię Henryk.
Przez całe życie darzyła go sympatią i uczuciem. Wywoływało to niechęć pozostałych dzieci do niego, a starszy brat Karol zaczął go nienawidzić, częściowo dlatego, że cieszył się on lepszym zdrowiem (Karolowi zdarzały się wybuchy furii).
Dzieci były pod opieką matki, ojca widywały rzadko, gdyż ten sporo podróżował w towarzystwie swojej faworyty Diany z Poitiers.
Dobrze i chętnie się uczył pod okiem preceptora (nauczyciela), znakomitego francuskiego humanisty, Jacquesa Amyot. Henryk rozczytywał się w jednym z największych pisarzy starożytnej Grecji, Plutarchu. Czytał także chętnie romanse rycerskie, poezję Ronsarda, nauczył się na pamięć Testamentu Villona, czytał Machiavellego. Brał udział w przedstawieniach dworskiego teatru, tańczył w balecie.
Często się przebierał, chodził w damskich sukienkach. Lubił leniwe spacery po Paryżu, udzielał się towarzysko w najbardziej ruchliwych dzielnicach. Lubił jarmarki i dworskie maski.
Był zręczny, lubił szermierkę, a najbardziej ulubionym zajęciem Henryka było polowanie i jazda konna.
W wieku dziewięciu lat nazywał siebie "małym hugenotem", śpiewał protestanckie psalmy swojej siostrze i nakłaniał ją do zmiany religii i rzucenia swojej Księgi Godzin (księga dewocyjna do odmawiania godzin kanonicznych) w ogień, odgryzł nawet nos posągowi św. Pawła.
Matka nie akceptowała jego protestanckich pasji i przekonała syna do katolicyzmu, którego stał się pobożnym wyznawcą. Jako katolik wprowadził w mieście pobożne reformy i zachęcił kościół francuski do przestrzegania edyktów Soboru Trydenckiego.
Matka starała się umieścić ukochanego syna na jakimś dworze, zwłaszcza, że zgodnie z przepowiednią Nostradamusa wszystkie dzieci Katarzyny Medycejskiej miały założyć korony, a Francja zbudować potęgę na wschodzie.
Gdy po śmierci ostatniego z Jagiellonów, Zygmunta II Augusta nadarzyła się taka okazja w Polsce, Katarzyna Medycejska skorzystała z niej. Zwłaszcza, że Polska w połowie XVI wieku była najpotężniejszym państwem we wschodniej części Europy, a Zygmunt August, wiedząc, że nie pozostawi potomka, podjął starania, by korona przeszła w ręce Francuzów.
Starania o polski tron czynili także Habsburgowie. Po burzliwej elekcji, Henryk Walezy pokonał rywala, Ernesta Habsburga i 11 maja 1573 roku został ogłoszony królem Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
10 września 1573 roku Henryk złożył w katedrze Notre Dame przysięgę respektowania tradycyjnych polskich swobód i uchwalonej w okresie bezkrólewia ustawy o wolności religijnej.
Warunkiem wyboru Henryka na tron polski było podpisanie Pacta conventa i artykułów henrykowskich, co powodowało irytację króla z powodu ograniczenie jego władzy. Warunkiem wyboru było też późniejsze poślubienie trzydzieści lat starszej siostry Zygmunta Augusta, Anny Jagiellonki, ale Henryk bardzo tego nie chciał uczynić (miał wówczas 23 lata).
13 września 1573 roku polska delegacja wręczyła królowi przed parlamentem paryskim świadectwo wyboru na tron polsko-litewski.
Obejmując władzę w Polsce nie znał realiów kraju, niewiele o nim wiedział i niewiele go sprawy polskie obchodziły. Jego zachowanie i wygląd budziły zdumienie, gdyż król lubił piękne, bogate, zdobione drogimi kamieniami stroje, nosił rajstopy, biżuterię i używał pachnideł.
Miał przekłute uszy i nosił podwójne, wysadzane perłami kolczyki z wisiorkami. Na jego dworze wielu mężczyzn malowało sobie twarze , nosiło klejnoty i używało perfum. Ubrani w kobiece stroje mignoni, otaczali króla. Mówiło się, że wielu z nich było królewskimi kochankami.
Krótkie panowanie Henryka na Wawelu naznaczone było zderzeniem dwóch kultur: polskiej i francuskiej. Dwudziestotrzyletni król zdumiony był niektórymi polskimi praktykami i zawiedziony małomiasteczkowym ubóstwem i surowym klimatem. Polacy natomiast zdumieni byli wyglądem króla i jego dworu.
Aby uniknąć kontaktu z interesantami potrafił przez dwa tygodnie nie opuszczać posłania udając, że jest chory. Za dnia najczęściej spał, a wieczory i noce spędzał na rozrywkach i grze w karty. Przegrywał znaczne sumy, które pobierał ze skarbu państwa.
Organizował wystawne uczty, na których występowały nagie dziewczęta.
Ostatecznie król odmówił ich zaprzysiężenia, co doprowadziło do zerwania sejmu koronacyjnego. Król nie zamierzał podporządkować się stawianym mu jako władcy ograniczeniom.
Nie zamierzał też pojąć za żonę Anny Jagiellonki.
Gdy pod koniec maja 1574 roku zmarł jego brat, król Francji Karol IX, matka wezwała go do powrotu do Francji. Walezy już w czerwcu potajemnie opuścił Rzeczpospolitą udając się do Paryża.
Nigdy nie doszło do jego formalnej detronizacji, a sejm elekcyjny w 1575 roku podjął decyzję o "nieczekaniu na króla".
W 1575 roku został koronowany w katedrze w Reims na króla Francji jako Henryk III. Dwa dni później poślubił Ludwikę Lotaryńską.
Walezy do końca życia uznawał się za króla Polski i wielkiego księcia litewskiego. Na jednej z wież pałacu Conciergerie na wyspie Cite w centrum Paryża widnieje ufundowany przez Henryka III zegar, nad którego cyferblatem znajdują się: polski orzeł, litewska pogoń i francuskie lilie.
Jego rządy we Francji koncentrowały się wokół wojen religijnych, które od wielu lat trwały we Francji - próbował doprowadzić do ich końca. Tak jak jego matka, często zmieniał sojusze, aby utrzymać jedność i znaczenie królestwa.
Na Wawelu Francuzi mogli zapoznać się z nowymi technologiami pomieszczeń sanitarnych - dowiedzieli się, że śmieci (ekskrementy) można wywozić poza mury zamku. Zobaczyli też łaźnię z regulowaną ciepłą i zimną wodą.
Po powrocie do Francji, Henryk zlecił budowę kanalizacji w Luwrze.
Istnieje też anegdota o tym, że Walezy uciekając z Polski zabrał ze sobą komplet widelców, które król po raz pierwszy zobaczył w Polsce, a we Francji miały być nieznane. Niektóre źródła przypisują Walezemu upowszechnienie zwyczaju jedzenia sztućcami we Francji. Inne źródła natomiast wskazują, że zwyczaj ten rozpowszechniła na dworze francuskim jego matka, Katarzyna Medycejska.
Zachęcał on też do eksploracji i rozwoju terytoriów Nowego Świata.
W 1588 roku nadał Jacquesowi Noëlowi, bratankowi Jacquesa Cartiera, pierwszego Europejczyka, który opisał i sporządził mapy zatoki i rzeki Św. Wawrzyńca, znanego z licznych odkryć na terenie dzisiejszej Kanady, przywileje w zakresie rybołówstwa, handlu futrami i górnictwa w Nowej Francji (obszar skolonizowany przez Francję w Ameryce Północnej).
Dokonał tego młody fanatyczny dominikanin Jaques Clement, który podstępem zakradł się do królewskiej toalety i ugodził śmiertelnie króla nożem. Król zdołał uchwycić broń i ranić napastnika w twarz, krzycząc: "Niecny mnichu, zabiłeś mnie!". Napastnik zginął z rąk straży przybocznej króla.
Śmiertelnie ranny król zmarł następnego dnia, wcześniej jeszcze udało mu się wyznaczyć swego następcę - Henryka z Nawarry, protestanta.
Henryk z Nawarry, który objął tron Francji jako Henryk IV, nie zgodził się na pochowanie swojego poprzednika w głównej nekropolii francuskich władców, bazylice Saint Denis. Było to podyktowane przestrachem spowodowanym przepowiednią, która głosiła, iż spocznie on w tym samym kościele tydzień po swoim poprzedniku.
W 1610 roku zwłoki Henryka III przetransportowano do Saint Denis, i rzeczywiście Henryk IV zginął wkrótce po tym, również zamordowany przez innego fanatyka religijnego, katolika Françoisa Ravaillaca.